Dziś rocznica śmierci kogoś wyjątkowego.
Dokładnie szesnaście lat temu święta wielkanocne wypadły w tym samym terminie i były bardzo smutne.
Urodził się piątego i odszedł piątego. Ciocia w lany poniedziałek o godzinie piątej rano dostała telegram ze szpitala.
Wychowywał się w Wielkiej Wsi w woj. małopolskim. Potem na stałe zamieszkał na śląsku. Był dobrym i silnym człowiekiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz